piątek, 9 kwietnia 2010

Tęczowe, szydełkowe

Zrobiłam kolejne szydełkowe kolczyki. Jakoś tak wciągnęło mnie to dłubanie, że cały czas zastanawiam się jakie zrobić następne. Wzrok wprawdzie już nie ten, muszę posiłkować się okularami, jednak jeszcze daję radę :)
Muszę przyznać, że ostatnio wolę robić biżuterię niż decoupage. Mimo, że w tej drugiej dziedzinie też coś tam dłubię,to jednak brakuje tego zapału, który towarzyszył mi w początkach mojej działalności. Mam nadzieję, że nie rozstanę się z decou definitywnie, że to tylko chwilowy brak natchnienia.
Żeby nie być gołosłownym przedstawiam nową produkcję.

Proste kwiatuszki z cieniowanego kordonka.




Tu obrobiłam cieniowanym kordonkiem drewnianą kulę z korali, które znalazłam u mamy. To moja pierwsze obrabiane koraliki, ale jestem zadowolona z efektów i zamierzam zrobić ich więcej.




A to moja wariacja na temat tęczy. Kolorowe kółka złączyłam w połowie i wyszło takie coś.
Miały być dla mnie, bo chciałam mieć na wiosnę coś bardzo kolorowego. Nietrudno jednak zgadnąć co się z nimi stało, gdy zobaczyła je moja córka :)



Aktualnie pracuję nad kolejnymi szydełkowcami. Jedne już zrobiłam, ale nie zdążyłam sfotografować, kilka kolejnych par czeka na montaż bigli.
Zrobiłam też klasyczne kolczyki, zdjęcie zamieszczę na moim blogu biżuteryjnym.

1 komentarz: