wtorek, 19 kwietnia 2011

Jaja

W końcu obfotografowałam jaja, które przygotowałam na prezenty. Trochę trwało, zanim je wykończyłam, bo było przy nich troszkę dłubania. Te z kurami polakierowałam lakierem "Touch me", na jaju z różami jest matowy Flugger, na niezapominajkowym werniks szklący.
Jaja są plastikowe i mają wielkość kurzej wydmuszki.
Zdjęć sporo, bo nie mogłam się zdecydować, którą stronę pokazać.

Najpierw zdjęcie grupowe.


Różane z jednej strony.




I z drugiej. Na zdjęciu nie widać niestety tła, które zrobiłam z drugiej warstwy serwetki.





Drobiowe z jednej strony.



I z drugiej.


Z niezapominajkami.


I ostatnie z kurami z kurą żółtą.



I z białą.



Zostało mi do wykończenia jeszcze jedno jajko. Jak skończę, to oczywiście wrzucę fotkę.

A z biżuterii zrobiłam srebrny wisiorek z onyksem, którego zdjęcie można zobaczyć na moim blogu biżuteryjnym.

Pozdrawiam wiosennie wszystkich odwiedzających.

środa, 13 kwietnia 2011

Candy u Joanki i u Beti

Rzadko biorę udział w candy. Nie mam szczęścia w żadnych grach losowych, nawet gdyby było tylko dwóch uczestników, to zawsze wylosują tą drugą osobę :)
Tym razem jednak skusiłam się, mimo, że nie mam nadziei na wygraną to nagrody są tak atrakcyjne, że po prostu muszę spróbować.

U Joanki wspaniałe przydasie do biżuterii. Losowanie w najbliższą sobotę.




U Beti do wygrania fajny moherek. Zapisy do 26 kwietnia.


piątek, 8 kwietnia 2011

Trochę decoupage'u

Dużo tego decoupage'u nie będzie, raptem jedna skrzynka. Ma służyć do przechowywania biżuterii.
Skrzynka bejcowana, motywy z serwetek ryżowych, do tego trochę cieniowania i stempli.







Aktualnie mam na warsztacie kilka pisanek, które mam nadzieję, niebawem pokażę.
Muszę je jeszcze polakierować i dokleić im metalowe wykończenia (takie od biżuterii).
I tu mam pytanie do osób doświadczonych w tym temacie. Jakiego kleju najlepiej użyć do przyklejenia tych dynksików, żeby nie poodpadały ?

Oprócz decoupage'u zrobiłam też kilka biżutków. Można je obejrzeć na moim blogu biżuteryjnym.

I jeszcze ostatnio próbowałam zrobić na drutach chustę Gail, która jednakże mnie pokonała i chwilowo dałam sobie z nią spokój. Jeśli dobre dusze z forum Maranty mi pomogą, to może do niej powrócę.

Chciałabym podziękować wszystkim osobom, które komentują moje prace.
To dzięki Wam nie popadam w lenistwo i robię to, co robię.
Pozdrawiam serdecznie