Nie będę dłużej narzekać, chciałam tylko w jakiś sposób usprawiedliwić fakt, że niezbyt często dodaję tu nowy post. Bo jeśli chodzi o nowe prace, nie lenię się. Cały czas coś tam robię, tylko potem długo się zbieram, żeby to obfotografować.
Tutaj moja ostatnia bransoletka, sznur szydełkowy z koralików Knorr Prandell.
Szybko znalazła właścicielkę :)

Pozdrawiam wszystkich zaglądających tu i dziękuję za komentarze.
Ja też nie lubię robić zdjęć,śliczna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :) Swoją drogą djęcia wcale nie są złe.
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://yeshka.blogspot.com/2012/03/pierwsze-wyroznienie.html