wtorek, 10 listopada 2009

Świąteczny lampion

Miałam dzisiaj napisać o czymś zupełnie innym, a mianowicie o bombce po przejściach.
Zaczęłam ją robić w zeszłym roku przed świętami, ale nieszczęśliwy dla bombki splot okoliczności, nie pozwolił jej wtedy powstać. Skończyłam ją robić chyba na początku wakacji i chciałam ją dziś pokazać. Jednak bombka jest chyba jakaś pechowa, bo zdjęcia wyszły tak fatalnie, że nie nadają się do pokazania. Tak więc jej historię opiszę innym razem, jeśli uda mi się przyzwoicie ją obfotografować. A w zastępstwie będzie świąteczny lampion z papieru ryżowego. Górny brzeg i bok stopki pokryłam folią do złoceń w kolorze czerwonym. Na zdjęciu wygląda to nieszczególnie, ale uwierzcie na słowo, w rzeczywistości jest znacznie lepiej. W ogóle większość moich prac na zdjęciach jest jakaś marniutka. Chciałabym robić lepsze zdjęcia, ale fotografowanie niezbyt mnie pociąga i w tej dziedzinie jestem chyba niewyuczalna.

Na zdjęciach lampion bez świeczki i z zapaloną świeczką. Ostatnie zdjęcie jest niestety nieostre :(





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz