Buszując po różnych blogach spotykałam często biżuteryjne aniołki. Jedne były ze szklanych koralików inne z kamieni, ale najważniejszym elementem były metalowe skrzydełka.
Bardzo mi się te aniołki podobały i chciałam też kilka zrobić, ale nie mogłam nigdzie dostać skrzydełek. W końcu udało mi się , znalazłam skrzydełka i to nawet w dwóch rozmiarach.
Niestety dostałam jakiegoś zaćmienia umysłowego i tych mniejszych kupiłam tylko dwie pary. Chciałam dokupić, ale niestety już ich nie było :(
A takie aniołki sobie zrobiłam. Użyłam do nich kryształków, które bardzo lubię i nie raz używałam ich do moich kolczyków. Nie są to wprawdzie swarovskie, ale mają ciekawe kolory i pięknie się błyszczą.
Bardzo trudno było zrobić w miarę dobre zdjęcia. Kryształki w kolczykach mają lekko fioletowe zabarwienie, czego tutaj nie widać.
I jeszcze raz wisiorek, który zrobiłam dla córki. Wybrała sobie taki kolor.
Zrobiłam jeszcze jedną parę kolczyków, ale nie zdążyłam jeszcze zrobić im zdjęć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakie śliczne aniołki!! Kryształki bardzo pasują do tych skrzydełek. A ja podobnie jak Twoja córka - wybrałabym aniołkowy wysior :)
OdpowiedzUsuńale śliczne, aż mi dech zaparło :)pięknościowe...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te aniołki.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
Pozdrawiam,
Kasia.
Słodkie aniołki:)
OdpowiedzUsuń