Od dłuższego czasu chodził za mną Baktus i w końcu zrobiłam córce dwie sztuki. Bardzo fajnie się go robi, nawet początkująca osoba sobie z nim poradzi. Zdjęć doczekał się na razie tylko jeden.
Ponieważ zostało trochę włóczki, trzeba ją było jakoś zagospodarować. Zrobiłam więc rękawiczki.Córce bardzo łatwo przemarzają dłonie i zwykłe rękawiczki nie chronią jej przed zimnem. Zastanawiałam się co zrobić, żeby rękawiczki były cieplejsze i w końcu wymyśliłam.
Zrobiłam im kamizelki. Mają one golf który można wywinąć, jeśli potrzebne nam są palce :)
Tu rękawiczki rozebrane.
Teraz już córce nie marzną ręce.
Zdjęcia kiepskie, bo robione przy sztucznym świetle. Przy dziennym nie mogłam jednak zrobić zdjęcia, bo komplet chodzi z córką do szkoły :)
Komplet zrobiłam z włóczki Mimoza Natura firmy Opus.
Mimo, że robiłam już z kilku różnych włóczek tej firmy i do tej pory byłam zadowolona, tym razem jest inaczej. Mimoza dość szybko się mechaci, co jest widoczne na zdjęciach :(
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetnie Ci wyszło...najważniejsze to to, że ciepłe ...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńjeeeeeeeeee!!! ale czad! pięciopalczaste! i z nakładkami! ta Twoja córa, to ma się naprawdę super :)
OdpowiedzUsuń